Tyle kosztowało wyłącznie na chwilkę kluczowego odcinka gazociągu wysokiego ciśnienia DN 1000, po to by wyciąć trójnik wspawany parę dni wcześniej na czynnym rurociągu.
Z ekspertyzy, której byłem współautorem wynika, że montując ów trójnik zabrakło….. wyobraźni.
Skutek pojawił się po kilkudziesięciu godzinach. Materiał rodzimy rozszedł się jak tkanina i pojawiła się siatka pęknięć. Dla spawalnika jest to najgorsza sytuacja bo niezgodności z grupy 100 w/g 5817 są niedopuszczalne w żadnym poziomie jakości.
Musicie przyznać, że, w porównaniu z tym na euro palecie z pierwszego zdjęcia, wycięty z odcinkiem rurociągu trójnik wygląda okropnie.
I na koniec drobna symulacja spawania obwodowego
Gdyby zlecono projekt, to taka sytuacja na pewno by nie miała miejsca.